~Horanowa ♥
Moje uczucie do Conora nasilało się z
dnia na dzień. Dziwne prawda ? Chłopak z którym nie miałam
wcześniej , jako takiego kontaktu jest dla mnie ważny. Razem
przeżyliśmy już około 2 tygodnie. Widać , że się starał.
Dawał mi różnego rodzaju prezenty. Co było naprawdę kochane.
Spędzaliśmy każdą przerwę razem. Czas poza szkołą też
przeznaczony był tylko dla nas. Z tego powodu , trochę.. Nie , może
raczej bardzo..Tak , bardzo zignorowaliśmy naszą przyjaciółkę
Kate. Była zawsze blisko nas. A teraz zachowaliśmy się
niedojrzale. Oczywiście ona nas zapewniała , że możemy zająć
się sobą. Lecz gdzieś w środku na pewno czuła ból.
Zamierzaliśmy z nią o tym porozmawiać.
- Conor , no chodź szybciej. Kate
zaraz się zdenerwuje , mamy już 15 minut spóźnienia.
Chłopak się szykował i szykował.
Gorzej niż kobieta. To było jego jedyną wadą. Jeśli chciałam
gdzieś wyjść , Conor musiał wiedzieć o tym z 3 godziny
wcześniej.
- Idę , już idę !! - Krzyknął ze
schodów.
- No mam nadzieję. Liczę do trzech.
Jeśli nie pojawisz się tu za trzy sekundy to..
- To co mi zrobisz ? Przecież wiesz ,
że Cię kocham. - Po raz kolejny mi przerwał, nie cierpiałam jak
ktoś mi przerywał. Pocałował mnie jakby nigdy nic. I pociągnął
za rękę. W stronę wyjścia. Nawet nie zatrzymał się przy aucie.
Już wiedziałam jakie były jego plany. Biec jak najszybciej do tej
kafejki. Oczywiście bez zapytania mnie o zdanie. W sumie droga autem
byłaby nawet dłuższa. Teraz był taki ruch uliczny, że nie
dalibyśmy rady dotrzeć na czas. Chociaż i tak byliśmy spóźnieni
15 minut.
- Możesz trochę zwolnić ? -
Spytałam.
Niestety nie dostałam żadnej
sensownej odpowiedzi. Ba ! Nie dostałam żadnej odpowiedzi. Conor po
raczył mnie tylko złośliwym uśmieszkiem.
~W kafejce~
Na miejscu już siedziała Kate. Widać
, że była zła. Podeszliśmy ostrożnie do stolika. Co musiało
wyglądać naprawdę zabawnie. Nie na co dzień widzi się
skradających w kafejce nastolatków.
- Hej Kate. - Powiedziałam. -
Przepraszamy Cie za spóźnienie. Wiesz , gdyby nie Conor..
- Słucham ? - Wrzasnął chłopak.
- Okej , rozumiem. Wiem jak długo
szykuje się Conor. Więc nie jestem zła. Ale mogliście mnie
uprzedzić.
- Sorka , następnym razem to zrobimy.
- Jasne. Mówcie o czym ważnym
chcieliście ze mną porozmawiać ?
Trudno było od razu zacząć temat.
Może nie potrzebnie się bałam. Ale zawsze jest jakieś ryzyko.
- Uważamy , że Cię zaniedbujemy i
chcemy to jakoś naprawić.
No nie , chciałam mu przywalić ,
Conor niepotrzebnie to powiedział. Ja miałam zacząć , wprowadzić
ją w temat. A nie prosto z mostu ! Niedorzeczne. Kate zawsze była
zła gdy ją o to pytałam. Ostatnio wyszła z domu , zapominając o
swojej torebce, tak bardzo była wkurzona. Nie chciałam , żeby to
teraz tak się skończyło.
- Znowu ? Na serio , chcecie to ciągnąć
? Skoro wam pomogłam w pewnym sensie być razem , to nie chyba nie
mam wam za złe. Że się kochacie.
Chyba – teraz już było pewne.
- Kate ja osobiście twierdzę..- I
znowu mi przerwano !
- Ty tylko twierdzisz ! - Krzyknęła.
Co nie wróżyło najlepiej.
- Proszę Cie spokojniej. Ludzie się
patrzą. - Uspokoił ją Conor.
- Dobrze uważam , że wcześniej ty i
Conor byliście najlepszymi przyjaciółmi , spędzaliście prawie
cały wolny czas razem. Byliście bardzo blisko. Teraz widujecie się
rzadko , najczęściej w moim towarzystwie. Nie chcę być powodem
rozpadu waszej przyjaźni.
- Ale nie jesteś ! - Powiedzieli to
niemal równocześnie. Sam Conor był zadziwiony tym co usłyszał.
Ale taka była prawda.
- Wiecie... Uważam , że powinniście
spędzać razem więcej czasu..Póki nie jest za późno..
Jednak czułam się po części winna
za to co między się stało. Naprawdę byli najlepszymi
przyjaciółmi. Teraz zmieniło się to diametralnie. Przeze mnie.
Przez nasz związek..
- Jeśli chcesz... Dobrze .. Możesz
jutro ? - Kate tym razem zwróciła się do Conora.
- Jasne.
Przez resztę czasu , rozmawiali jak
dawniej. Mieli swoje tematy. Nie wiedziałam kompletnie o czym mówią.
Byli zajęci tylko sobą. Jakby mnie nie widzieli. Nie no co ja
mówię. Widzieli mnie na 100 procent. Byłam po prostu zazdrosna. Co
naprawdę nie jest fair z mojej strony. Najpierw namawiam ich do
wspólnego spędzania czasu, odświeżania czasu. A po zaledwie
chwili czuje , że popełniłam błąd ? Ogar ! Nie no trzeba z tym
skończyć , jak najszybciej. Kate jest moją przyjaciółką, a
Conor chłopakiem. Muszę im ufać.
~2 tygodnie później~
Sytuacja była taka sama . Czyli
beznadziejna. Wtedy może przesadzałam, lecz teraz każdy na moim
miejscu byłby załamany. Zacznijmy od początku. Conor i Kate
spotykają się codziennie. Piszą SMS-y cały czas. Raz wystawił
mnie , bo się musiał z nią spotkać. Czy to nie była już
przesada. Często się przytulali , dosyć często. Aż za często.
- Conor , wiem że bardzo lubisz Kate.
- Powiedziałam to pewnym tonem. Miałam dość cierpienia , bólu.
Chciałam to mieć już za sobą..
- Lubię..- Był trochę speszony. -
Masz rację. Nie ma co ukrywać. Skoro już wiesz prawdę.- Chciałam
krzyknąć : nie ! Ale nie zrobię tego , postanowiłam , że tak
będzie lepiej. Dam radę. - Trudno mi to mówić. Ale zrywam.
Gdzieś tam w środku czułam pustkę.
Ale nie było tego po mnie widać. Zachowałam spokój i pokazałam ,
jak bardzo jestem silna. Jednym słowem dałam radę. Byłam naprawdę
z siebie dumna. Nie puszczałam w jego stronę różnych obelg. Ani w
stronę Kate. Choć wiedziałam , że nie jesteśmy już
przyjaciółkami. Wypaliło się. I t o przez chłopaka. Absurdalne.
Prawda ? Za dużo miłości , a za mało przyjaźni. Teraz mogli
zając się sobą. Jednym faktem , który będzie ciekawił mnie do
końca, czemu wcześniej ze sobą nie byli. Przecież też był;i
przyjaciółmi, czemu dopiero teraz kiedy chodziłam z Conorem oni
zaczęli się zbliżać w tej ich przyjaźni. Czemu nie wcześniej ?
No czemu ? Te pytania mogę zadawać sobie w kółko i w kółko ,
ale nigdy się nie dowiem ..//
Bardzo lubie twoje imaginy , które konczął się tym , że musisz ciągnąć je dalej :D . Teraz zrób tak , że ( np.:) Kate i Conor będą razem , na początku będzie ok . a potem Conor uświadomi sobie , że pozwolił ci odejść :D , a tak naprawde to nadal bardzo cie kocha . :D Zlobis :)
OdpowiedzUsuńHehehhe no dziekuję. Widzisz ja pisząc imaginy próbuję je dokończyć, widzę - nieudolnie. Hahahahahah , ale spróbuję tą ostatnią część napisać w taki sposób , aby definitywnie się zakończyła. ;) Twój pomysł jest świetny na pewno wezmę go pod uwagę ^^
Usuń~Horanowa ♡
Dobrze .... będę się tym chwalić !! A co !! :D
Usuń