piątek, 24 maja 2013

Opowiadanie o Zayn'ie

ROZDZIAŁ 1

Był rok szkolny ,chłopaki byli gotowi do szkoły ale jak zwykle musieli czekać na Ciebie .Chłopaki byli trochę wkurzeni .
Poszedł po Ciebie Niall
-Zayn wstawaj !-krzyczał Niall
-Po co ?
-No jak po co do szkoły musisz iść!
-Nic nie muszę !
-Zayn co Ci jest ?
-Nic mi nie jest .
-Ja widzę ,że coś jest nie tak
-No chyba nie ,dobra już wstaje bo ....
Po 15 minutach byłeś na dole
-No Zayn siadaj i idziemy . -Powiedział Lou
-Niee ! -Krzyczałeś na cały dom
-Taaak ! -Krzyczeli chłopaki
Po 30 minutach byliście w szkole .
*z perspektywy Niall'a
Matko coś jest z Zayn'em nie tak nigdy taki nie był.Musze z nim porozmawaić -Pomyślałem
-Zayn możemy pogadać ?
-Niby o czym chcesz rozmawiać /
-O tym co Ci jest .
-Nic mi nie jest .
Rozmowę przerwał wam dzwonek na lekcje .
-Zayn pogadamy później
-Może..
*z perspektywy Zayn'a
Boże o co im chodzi ? Nie ich interes  -Pomyślałeś wchodząc do klasy .
Mineły 3 lekcje zaczynała się przerwa na lunch .Poszliśmy z chłopakami do szafek odłożyć książki . Nagle poczułem czyjeś ręce na oczach i znajomy głoś ;
-Zgadnij kim jestem ?
-Hmm... Nie wiem
Odwróciłeś się przed tobą stała Perrie .
-Co Ty tu robisz ? -Spytałem uradowany .
-Mam kilka tygodni wolnego więc wpadłam do Ciebie .
-Ja cię jak sie cieszę -Po  tych słowach wtuliliśmy się w Siebie .
*z persepktywy Niall'a *
zastanawiałem się co ona tu robi jak ona wykorzystywała Zayn'a dla sławy .
-Chłopaki co ona tu robi ?
-No jak to co przyjechała znowu wykorzystać Zayn'a a potem znowu coś zrobi a Zayn jak zwykle wybaczy -oznajmił Liam
*z persektywy Zayn'a *
Jestem taki szczęśliwy,że Perrie przyjechała .
-Perrie idziesz z nami na lekcje ?-Spytałem
-Pewnie przecież nadal jestem uczennicą . Może Zayn po ej lekcij gdzieś pójdziemy ?
-Ta jasne !
Poszliście na lekcje  .


Jak wam się podoba ?
Może w niedziele dodam 2 rozdział ; )