piątek, 1 marca 2013

Imagin o Conorze cz.1 .

Hej . Dzisiaj mój imagin o Conorze cz. 1 , specjalnie na wasze życzenie . Miłego czytania. :)
                                                                                                              ~Horanowa <3.



    Od niedawna do restauracji w której pracowałaś , przychodził pewien chłopak . Miał on jasne , rude włosy , niebieskie oczy i jasną karnację . Zawsze nosił ze sobą bejsbolówkę , niestety nie miałaś jeszcze okazji zobaczyć jak się uśmiecha . Ponieważ zawsze chodził smutny . Choć nawet go nie znałaś , to i tak Ci się bardzo podobał , było w nim coś tajemniczego i to Ci imponowało . Ktoś mógłby się spytać ''dlaczego on ?'' , sama nie wiedziałaś , po prostu on . Nawet byś go nie zauważyła , przecież niektórzy klienci przychodzili dzień w dzień , a jakoś szczególnie o nich nie myślałaś . Lecz ten chłopak zawsze zamawiał u Ciebie , a gdy podchodziła do niego inna kelnerka to on i tak prosił abyś ty podeszła .
[T.I.] : Czyli małe Cappuccino ? - powtórzyłaś i się uśmiechnęłaś ciepło Conora .
[C] : Tak , poproszę .
Zrobiłaś kawę po czym mu ją zaniosłaś .
[T.I.] : Proszę bardzo , małe Cappuccino jak prosiłeś .
[C] : Dziękuje , mam prośbę . - powiedział i spojrzał Ci się prosto w oczy .
Przeszedł Cie dreszcz .
[T.I.] : Tak , słucham ? - spytałaś szczęśliwa .
[C] : Czy mogłabyś usiąść tu ze mną . Na chwilę , muszę Ciebie się o coś spytać .
[T.I.] : Chciałabym , ale niestety nie mogę . Szef jakby się dowiedział , to by mnie zwolnił .
[C] : Ale to zajmie zaledwie 10 minut . - prosił dalej .
[T.I.] : Naprawdę nie mogę .
[C] : Aha , no to dzięki za Cappuccino . - widocznie spochmurniał .
[T.I.] : A może byśmy się spotkali i pogadali poza pracą ? - zaproponowałaś .
[C] : Jasne . - jak to usłyszał to od razu zauważyłaś błysk w jego oczach . - to może dzisiaj o 17.00 ?
[T.I.] : A nie może być o 17.30 ?
[C] : Okej , to gdzie ? - spytał .- może tutaj .
[T.I.] : Spoko , czyli 17.30 , tutaj . Będę . : )
~Po południu , 17.25~
    Ubrałaś się w białą bokserkę a na to turkusową tunikę na ramiączkach , białe spodnie i niebieskie , krótkie Conversy . Lekko się umalowałaś , i rozpuściłaś włosy . Po drodze rozmyślałaś , o czym on chce z tobą porozmawiać . Punktualnie o 17.30 weszłaś do środka i szybko podeszłaś do stolika przy którym siedział Conor .
[C] : Hej . - przywitał Cie i odsunął Ci krzesło .
[T.I.] : Hej , dzięki .
[C] : Jaka ty punktualna . - powiedział .
[T.I.] : No tak , staram się . - roześmiałaś się .
[Kelnerka] : O (T.I.) nie mówiłaś że tu będziesz ! - powiedziała twoja koleżanka .
[T.I.] : No nie .
[Kelnerka] : Więc co zamawiacie ?
[C] : Ja poproszę Latte Macchiato .
[T.I.] : Ja to samo .
[Kelnerka] : Czyli dwa razy Latte Macchiato .
[T.I.] : Conor , chciałeś o czymś porozmawiać , więc mów . - powiedziałaś i się do niego uśmiechnęłaś .
[C] : Tak , chciałem się Ciebie zapytać . Bo znaczy mi się wydaje że chodziliśmy razem do szkoły .
[T.I.] : Możliwe , a jak się nazywasz ? Bo aj znam tylko jednego Conora z mojej szkoły . Ma na nazwisko Maynard . I był moim najlepszym przyjacielem w szkole .
[C] : Ja tak właśnie się nazywam .
[T.I.] : Naprawdę ? O jeju , czyli to ty ? Ale fajnie się tak spotkać . Musimy odświeżyć tą znajomość.
[C] : Jasne , właśnie ta przyjaźń była bardzo silna i chciałbym aby teraz to wróciło .
[T,I.] : Nie tylko ty .
   Gadaliście tak z 2 godziny , po czym wymieniliście się numerami telefonów . I umówiliście na następne spotkanie .  CDN ...