czwartek, 7 marca 2013

Imagin o Conrze cz. 2.

Hej , więc tak tu macie drugą cześć imagina o Conorze . :) Gdy pisałam pierwszą cześć , miałam tyle pomysłów na drugą . A teraz nic , brak weny . Ale coś tam naskrobałam , teraz sobie obiecuję , że następnym razem będzie albo długi imagin, lub napisze go od razu , a potem podzielę na części . Ale nie będę wam, tu się żalić xD
Już po raz kolejny spotkałam się ze stwierdzeniem , iż uwielbiacie imaginy o Conorze . Wiec postanowiłam , że będzie ich więcej . Przynajmniej raz na tydzień , jeden : ) Co do innych imaginów . To Wiola postara się dodać w najbliższym czasie o Justinie (widziałam jak na religii pisała haha :p) . A ja w sobotę dodam imagina Kajuuś z Niallem :*
No to miłego czytania . Miśki . :)                                              ~Horanowa <3.



~Dwa miesiące później~
    Już minęły dwa miesiące , a ty i Conor zachowujecie się jakbyście znali się od urodzenia , w sumie to jest bliskie prawdy , bo znaliście się od przedszkola , ale teraz odświeżyliście kontakt .
[C] : Halo ? (T.I.) musimy się spotkać . Mam Ci coś do pokazania . - Zadzwonił Conor .
[Ty] : Tak ? To kiedy ? Może dzisiaj ? - Zaproponowałaś .
[C] : Jasne , najlepiej zaraz ! To ja już do Ciebie idę . Okej ? - Spytał .
[Ty] : Ale teraz ? Zaraz ?
[C] : Tak . No to ?
[Ty] : Dobrze , przyjdź . - Roześmiałaś się i odłożyłaś słuchawkę .
Miałaś z jakieś 15 minut ( bo tyle było od domu Conora do Ciebie ) . Więc szybko dokończyłaś jeść płatki kukurydziane i pobiegłaś do łazienki . Załatwiłaś poranną toaletę ( bo była 10.00 ) i poszłaś do pokoju w coś się ubrać . Wyciągałaś granatowe Conversy , czarne legginsy i sweter w etniczne wzory . Nagle usłyszałaś dzwonek do drzwi . Schodząc ze schodów , zrobiłaś luźnego koka . Otworzyłaś drzwi .
[Ty] : Ohoho , co ci się stało Conorze ? - Zażartowałaś .
Lecz kto by nie żartował , będąc na Twoim miejscu . Conor miał domalowane wąsy i nosek jak u słodkiej myszki .
[C] : Mi ? A no tak , zrobiłem sobie wczoraj tatuaż . Ale przecież ty .. skąd o tym wiesz ? - Spytał zdziwiony , co cie jeszcze bardziej rozśmieszyło .
[Ty] : Po pierwsze , bo widać . Po drugie , powiedziałeś . A to jest prawdziwy tatuaż ? Powiedz że nie .
[C] : Tak , prawdziwy . - Uśmiechnął się dumny Conor .
[Ty] : Czy ty się dobrze czujesz . Wiem , że sobie żartujesz .
[C]: Nie żartuję . Czemu mam się źle czuć ? Powiedz mi jak ty zauważyłaś ten tatuaż . Jak mam bluzę .
[Ty] : Znaczy się , masz jeden tatuaż ale nie twarzy ? - Spytałaś , uszczęśliwiona .
[C] : Tak , co ? Jakiej twarzy ? - Był zdezorientowany .
[Ty] : No chodź . - Wzięłaś go za rękę i zaprowadziłaś do lustra .
[C] : Aaaa ! Co to jest ???? - Widocznie się przestraszył .
[Ty] : No się Ciebie pytam co to jest . Czyli ty nie wiedziałaś , że to masz i szedłeś sobie ulicą , jak normalny człowiek .
[C] : Jak nienormalny . Kurcze , to pewnie mój młodszy brat – Ed . Lubi bawić się jak inni śpią .
[Ty] : Hahah , powiedz mi lepiej co sobie wytatuowałeś . - Spojrzałaś mu prosto w oczy . Nagle wasze usta się złączyły . To było niesamowite przeżycie .
[C] : Yyy .. Tak , zobacz . - Odsłonił rękaw . A na nim zauważyłaś , maleńkie serduszko . Przy nim ,,C&(Pierwsza litera Twojego imienia)” .
[Ty] : To jest .. cudowne , naprawdę . Nie wiem co powiedzieć . ..
[C] : Najlepiej nie mów nic .
Po czym znowu Cię pocałował .
[Ty] : To ma oznaczać że …
[C] : Że chcę z Tobą być . No nie wiem jak ty ..
[Ty] : Jasne . - Teraz to ty go pocałowałaś . : )