Dzisiaj smutny poniosło mnie trochę
ale za to zakończony happy and'em
Mam prośbę do Anonimów podpisujcie się.
Miłego czytania:)
Mieszkałaś z tatą, twoja mama zmarła 2 lata temu. Przez to wydarzenie twój tata się załamał zaczoł pić i bić cię. Jedyną osobą, której magłaś zaufać był twój chłopak Niall. Był zawsze przy tobie, pocieszał cię i był jedyną osobą której mogłaś się zwierzyć po śmierci mamy. A teraz to on umierał. Czuwałaś przy nim dzień i noc. Był w śpiące farmakologicznej, a jego funkcje życiowe były podtrzymywane przez maszyny. Zaczełaś spominać wasze spólne chwilę. Najszczęśliwym wydarzeniem było wasze pierwsze spotkanie, kilka dni przed śmiercią mamy:
-Dzieńdobry- zaczeła nauczycielka, a przy niej stał chłopak-Niall- wzkazała na niego-będzie chodził do waszej klasy. Usiądź koło [T.I.].- skierowała się do Nialla.
Chłopak podszedł do ławki:
-Hej.- powiedziałaś nieśmiało
-Cześć. Mogłabyś pożyczyć mi długopis?- spytał się
-Jasne.- powiedziałaś i podałaś długopis.
-Dzięki.
Po tygodniu byliście parą.
A teraz, siedziałaś przy nim, po policzkach pociekły ci łzy. Trzymałaś go za ręke. Chciałaś się pożegnać z nim, bo lekarze mówili że nie ma sensu dalej podtrzymywać jego życia. Miałaś właśnie wracać do domu, gdy nagle ścisnoł ci ręke:
-Niall?
Powoli zaczoł otwierać oczy, gdy to zobaczyłaś od razu nacisnełaś guzik wzywający lekarza. Od razu w sali pojawił się lekarz. Podszedł do niego żeby zobaczyć wyniki badań i odłączył jedną z maszyn:
-Widać że niedługo wypiszemy pana do domu- powiedział Lekarz i wyszedł
-Niall...
-Ciii...- przerwał ci ochrypłym głosem.
Patrzyliście sobie w oczy trzymając się za ręce. Przyłożłaś jego dłoń do swojego policzka. Tak razem zasneliście.
Obudziłaś się Nialla przy tobie nie było. Pobiegłaś do pielegniarki:
-Przepraszam gdzie jest Niall Horan?
-Lekarz kazał zrobić mu podstawowe badania, powinien wrócić za jakieś 5 minut.- powiedziała pielegniarka
Wróciłaś do sali, tak jak dziewczyna mówiła Niall był po 5 minutach. Wyglądał lepiej, policzki miał zaróżowione:
-Niall, myślałam że już nie będziemy mogli porozmawiać.
-[T.I.], nie mów tak za kilka dni wypiszą mnie do domu, będziemy mieć dużo czasu na rozmowy.
-Ojciec mnie nie wypuści z domu, za to że przez te wszystkie dni nie wracałam.
-W czym problem, przeprowadź się do mnie, będziemy mogli spędzać razem całe dnie.
-Niall, ja nie wiem co powiem ojcu, ale tak przeprowadze się do ciebie. Kocham cię.
- Ja ciebie też.- pocałował cię.
***
Minoł miesiąc od tam tego wydarzenia , lekarze uważają że to cud, że s takiego stanu udało mu się wyjść tak szybko. Teraz jesteś z chłopakami w trasie mają wystep a ty stoisz za kulisami skończyli śpiewać ostatnią piosenkę wtedy:
-[T.I.], możesz wyjść na scene?- powiedział Niall
Wszłaś nieśmiał podeszłaś do Nialla a on wtedy uklęknoł na jedno kolano, wyjoł małe pudełeczko z kieszeni i powiedział;
-[T.I.] wyjdziesz za mnie?
Nic nie powiedziałaś tylko odrazu rzuciłaś się mu na szyje i pocałowałaś go. Wszyscy zaczeli bić brawo a reszta chłopaków z zespołu rzuciła się na was.
~Viollet
Myślę że się podobało. Zapraszam na strone bloga na Facebooku http://www.facebook.com/ImaginyOConorze1DiJB