sobota, 6 kwietnia 2013

CZ. 3 - Cause I can ♥ u more than this / Niall i Harry

Kolejna część imagina od Kajuuś o Horanie i Stylesie. Przepraszam Was , za to że wczoraj nie dodałam imagina , ale wieczorem byłam już strasznie zmęczona. ;) Miłego czytania !  Jutro imagin o Justinie ;)
                                                                                                                                             ~Horanowa ♡

Część 1 : http://imaginyoconorze1dijb.blogspot.com/2013/03/cz-1-cause-i-can-u-more-than-this-niall.html

Część 2 : http://imaginyoconorze1dijb.blogspot.com/2013/03/cz-2-cause-i-can-u-more-than-this-niall.html

Karetka przyjechała po około 10 minutach . Harry nadal leżał nieprzytomny . I to tak jakby z Twojej winy . Płakałaś .
LEK : Możemy zabrać ze sobą tylko jedną osobę . Czy pano chciałaby z nami jechać do szpitala ?-Zapytał Cię lekarz . Bez wahania się zgodziłaś .

~15 minut później , w szpitalu~
Stylesowi robią badania  . Nadal się nie obudził . Chyba teraz podłączają go do kroplówki .
Z : (T.I.)! Jak z nim ? Żyje w ogóle ? - Krzyknął Zayn , gdy tylko Cię zobaczył .
TY : No śpi ... Masakra ... A Liam i Niall ? Co z nimi ?
LOU : Nialler zamknął się w pokoju i nie chce wyjść . Liam próbuje go uspokoić ... A (T.I.) przepraszam , że pytam , ale to dziecko Nialla czy Hazzy ?
TY : Oczywiście , że Nialla ! - Kłamałaś w żywe oczy . - Myślisz , że  choć też kocham Lokersa , to przespałabym się z nim ? Nie , bo wtedy skrzywdziłabym Horana .
Rozpłakałaś się , bardzo mocno . Kłamałaś ich , ale przecież jak powiesz im prawdę , dowie się Irlandczyk , który znowu może zrobić coś Stylesowi ... Teraz już wiesz , że jest do tego zdolny .
LEK : Pani (T.I.) (T.N.) ? Pan Styles jest pod kroplówką , odzyskał świadomość . Może pani do niego wejść , ale nie na długo ! - Uśmiechnęła się lekarka . Ty od razu wbiegłaś do pomieszczenia , w którym leżał loczek .
H : Dzięki , że jesteś . - Złapał Cię za rękę . - Powiedz mi
, co z Niallem ? - Zapytał , a jego oczy były pełne smutku .
TY : Jestem , bo Cię kocham . - Ścisnęłaś jego chłodną dłoń . - A z nim ? Nie wiem , cały czas byłam z Tobą ... Chłopcy wiedzą , poproszę ich tu zaraz ... A ja zaraz pojadę do domu , uspokoję Niallera , a Liam, który z nim został , przybędzie tu .
H : (T.I.) , gdybym wiedział , że tak się sprawy potoczą , nie prowadziłbym Cię wtedy do mnie , do sypialni , nie byłoby tego dziecka ... Szczerze , gdyby cofnąć czas ...Wszystko bym zmienił ... Pierwszy zapytałbym Cię o chodzenie , te wszystkie sprawy potoczyłyby się inaczej ... - Zauważyłaś , że po policzku spływa mu łza . Ty także zaczęłaś płakać ... Cmoknęłaś Hazzę w policzek , powiedziałaś , że jutro do niego przyjdziesz i wyszłaś . Zadzwoniłaś po taksówkę i pojechałaś do domu .

~20 minut później , w domu~
Gdy wchodziłaś do domu , tylko minęłaś się z Liasiem . Powiedział Ci , że Irlandczyk siedzi w salonie i przegląda album z waszymi zdjęciami ... Wtedy przypomniały Ci się wszystkie szczęśliwe chwile spędzone z Horanem. Tęsknisz za nim.. Kochasz go. Ale przecież Lokersa też. Głupia jesteś. Weszła do domu. Kiedy zamknęłaś drzwi , obok Ciebie pojawił się Blondyn , był cały zapłakany.
N : Jezu , (T.I.) , martwiłem się ! Jak z Harrym ? Coś poważnego mu zrobiłem ? To były nerwy , wtedy nie panowałem nad sobą.. - Przytulił Cię. - Wybaczysz mi ? T.I. Kocham Cię najmocniej na świecie ! Obiecuję Ci poprawę ! To dziecko również pokocham ! T.I. zrobię wszystko , tylko mi przebacz ! Zbyt mi na Tobie zależy , bym Cię stracił ! - Czułaś , że jego łzy lecą Ci po ramieniu.
TY : Niall.. Z Hazzą wszystko na razie dobrze.. Ale Niall ! Powiedziałeś , że nie chcesz tego dziecka ! Ja przez to , też nie wiem czy je chce. Straciłam do Ciebie zaufanie. Znaczy nadal je mam , ale nie takie jak wcześniej. Pamiętaj , że kocham również Harrego. - Upadłaś. Straciłaś kontakt z rzeczywistością.
~3 godziny później , znowu szpital~
Obudziłaś się podłączona do jakiś urządzeń. Siedzieli przy Tobie całe 1D (prócz Harrego , który nie mógł na razie ruszyć się ze swojego szpitalnego łóżka) i Eleanor. Ona płakała , Lou ją pocieszał.. Niall płakał jak małe dziecko. Zayn patrzył się w podłogę , a Liam siedział cicho i próbował pocieszyć Horana.
TY : Co się stało ? Dlaczego tu jestem ? - Spytałaś , ale nadal panowała cisza. Jedynie Blondasek głośniej szlochnął. - Czy ktoś mi do cholery powie , co tu się dzieje ? - Prawie krzyknęłaś.
LI : T.I. Przykro mi to mówić... Poroniłaś ...