Następny (mój) będzie o Conorze . xx Chciałabym wam podziękować przede wszystkim za wejścia , ale także za komentarze , widać że się udzielacie , a to ważne i miłe jak ktoś pisze miłe komentarze . Miłego czytania . ! ~Horanowa <3.
Od małego przyjaźnisz się z Niallem
Horanem . To właśnie ty namówiłaś go do wzięcia udziału w X
Factorze . Jest Ci za to bardzo wdzięczny .
Dzisiaj jest 15 lat waszej przyjaźni .
Jednak ty , pamiętasz to wydarzenie , jakby było wczoraj …
Bawiłaś się w piaskownicy . Nagle podbiegł do Ciebie mały
brunecik . Zabrał Ci twoje ulubione różowe grabki , wytknął
język i zaczął uciekać . Goniłaś go i na rogu ulicy , na której
jak się potem okazało mieszkaliście , złapałaś go .
[Ty] : Oszołomie , masz oddać mi
grabki , bo jak nie , to powiem mamie ! - Krzyknęłaś .
[N] : Hahahahahahhahah … No dobra .
Strasznie mi się spodobały , mogę się nimi z tobą pobawić ? -
Zapytał z uśmiechem na twarzy chłopiec .
[Ty] : No okej . A tak w ogóle , mam
na imię [T.I.] . A ty ?
[N] : Jestem Niall . - Pokiwał głową
brunecik . I tak właśnie zaczęła się wasza przyjaźń …
Tak więc , z okazji tego święta
poszłaś do sklepu z zabawkami i postanowiłaś kupić różowe
grabki . Może i nie były identyczne do tych sprzed 15 lat (bo czasy
się zmieniły) , ale kolor miały odpowiedni . Umówiłaś się z
Niallem o 5PM na placu , na którym doszło do spotkania . Dochodziła
dana godzina . Ubrana byłaś w truskawkowe rurki , biały T-shirt z
kicającym zajączkiem i brzoskwiniowy sweterek . Na twoich stopach ,
bardzo ładnie prezentowały się beżowe Conversy , a włosy miałaś
spięte w wysokiego kucyka . Siedziałaś na huśtawce i czekałaś
na przyjaciela . . .
Zbliżała się 6PM . Irlandczyka nadal
nie było . Wyjęłaś z kieszeni swojego czarnego iPhona i
zadzwoniłaś do niego . Jeden sygnał , drugi , trzeci … Nie
odbierał . Czynność tę powtórzyłaś około 10 razy , ale nic
tego nie wyszło .
[Ty] : Szlak ! - Krzyknęłaś
zdenerwowana i rzuciłaś telefonem w trawę . Gdy go podniosłaś ,
zauważyłaś przed sobą czerwone skaty . Dobrze wiedziałaś , do
kogo należą …
[Ty] : Nialler ! Dlaczego się
spóźniłeś ? Czekałam na ciebie i trochę się martwiłam ,
ponieważ w twojej naturze nie jest się spóźniać …
[N] : [T.I.] , przepraszam , ale w
mieście były straszne korki , a ja byłem po nasze ulubione lizaki
i różowe grabki …
[Ty] : Hahah , też kupiłam nasze
ukochane zabaweczki ! - Podskoczyłaś . - Hmm Niallelku , maś mozie
ochotę się pobawić w piaskownicy ? - Dziumdziałaś i słodko się
uśmiechnęłaś .
[N] : [Zdrobnienie T.I.] , no jasne ,
zie tiak ! - Też dziecinnym głosem Ci odpowiedział .
Do wieczora bawiliście się w piasku .
Gdy nadeszła godzina 8PM , farbowany blondyn zaprosił Cię do
Nando's na kolacje . On zamówił kurczaka w cieście piwnym , a ty
danie ''fish 'n' chips'' w wersji light , czyli mniej tłuste . Gdy
zjedliście , poszliście do Ciebie do domu i oglądaliście zdjęcia
z dawnych czasów .
[N] : Wiesz , co ? Jestem bardzo
szczęśliwy ,. że mam taka przyjaciółkę , jak ty . Naprawdę nie
wiem , co bym bez Ciebie zrobił … Kocham Cię … - To ostatnie
zdanie wyszeptał , ale ty i tak je usłyszałaś . Jednak chciałaś
, by to powtórzył .
[Ty] : Co powiedziałeś ? Ostatnie
zdanie …
[N] : Yyy... eee....
[Ty] : Głuptasie , aj Ciebie też ! -
Wpiłaś się w jego usta …
Od tej pory w ten sam, dzień , każdego
roku obchodzicie święto waszej przyjaźni , jak i rocznicę waszego
związku ...