piątek, 4 stycznia 2013

Rozdział 7.

Hej. to już ostatni rozdział. Mam nadzieje że jeszcze kiedyś napiszę coś takiego. No to teraz pojedyncze imaginy. /Ola

*Oczami Zayna*

- Cooo ???! Ty chcesz ze mną zerwać ? Chyba Cię coś powaliło ! - wiedziałem że tak będzie, Mary nie umiała już być spokojna.
- Ale to mój wybór prosiłem Cię żebyś się nie obrażała czy coś. - tak trudno było ją przekonać.
- Ze mną się nie zrywa !!!
- A niby czemu ? - miałem jej już naprawdę dość.
- Bo to ja tylko mogę zrywać z chłopakami. - to mnie zatkało. Co ona sobie wyobraża ? Że może mną pomiatać .
- Problem. Tym razem to ja zrywam. - powiedziałem i poszedłem w drugą stronę.
- A moja reputacja. ? - tym razem powiedziała to spokojnie, z opanowaniem.
- Nie obchodzi mnie to żegnam - i tak zakończyłem nasz związek.
Teraz problemem była Perrie, przecież ona może mi już nie zaufać. I to jest najgorsze. Rozmowa z nią jest mi potrzebna. A może rada Conora. ? Chociaż on na pewno każe mi się z nią spotkać i to jak najszybciej. O spotkaniu z Cher to już wole nie mówić, jest przyjaciółką Perrie i może mieć mi za złe że zraniłem tak bliską jej osobę. Więc muszę z nią porozmawiać.
~
Już było tak blisko żeby się z nią spotkać. Za jakieś 5 minut powiem jej wszystko, tylko boję się że jak zacząć. Wiem że Cher i Conor chcą żebyśmy byli razem. Oni już są od 2 dni ze sobą. Nagle zauważyłem ją.
- Hej ...- zacząłem i nie mogłem wydobyć z siebie ani słowa.
- No hej, więc chciałeś pogadać o nas ? Tak ? - no i już wrócił mi język.
- Tak. Mój związek z Mary był niewłaściwy. Zrozum . Proszę, nie chce Cię tracić.
- Ale straciłeś. Zayn, ja cie kocham. Znaczy kochałam . Ale.. - ta jej pomyłka była dla mnie jednoznacznym gestem. Więc pod napływem emocji namiętnie ją pocałowałem.

*Oczami Perrie*

To uczucie było takie niesamowite. Nigdy go nie zapomnę, w taki sposób Zayn pocałował mnie tylko raz. Gdy chciał ze mną być. A teraz ja chciałam jego, a on mnie. Warto było spróbować.
- Zayn ?
- Tak ? - jego reakcja była wręcz niesamowita.
- Może, ja ty. My wiesz ?
- Tak. Chcesz ze mną być znowu .
- No chybba tak. Raczej tak. Na pewno. Jedyną rzeczą której się boje w związku to to że znowu się zdradzisz.
- Nie. Poprawie się obiecuje. - szczęście wypełniało mnie i jego.
- Dobrze.
Spędziliśmy razem ten czas. I znowu wróciło to uczucie które było 2 tygodnie temu.

,,Drogi Pamiętniku !
Znowu mogę okazać to co czuje do Zayna.
Znowu mogę powiedzieć mu że go kocham.
Znowu jestem szczęśliwa. I on też.
Ludzie którzy się kłócą zawsze się kochają
bardziej niż Ci co spędzają ze sobą miłe chwile.
I tak jest w moim przypadku. Chyba odnalazłam
swoje miejsce i osoby które pomogą mi przejść
przez życie. Poza tym podwójne randki to niezła
zabawa. Tak Cher i Conor razem. Ja i Zayn to musi
się udać.
                                         xoxo
                                                                            "
KONIEC