Hej . Dzisiaj dodaje o Conorze , miałam to zrobić dwa dni temun, lecz nie miałam czasu . Następny 3 część imagina Kajuuś o Niallu i Harrym .
~Horanowa <3.
LEK : Proszę pani , pani (T.I.) słyszy mnie pani ? - Usłyszałaś męski głos .
TY : Tak . - Odpowiedziałaś . - Nawet pana widzę . - Otworzyłaś ocży i ujrzałaś mężczyznę w białym fartuchu .
LEK : To bardzo dobrze , jak pani stan się nie zmieni , a nawet polepszy , wyjdzie pani za tydzień . - Oznajmił .
W końcu będziesz mogła pojechać do domu , byłaś taka szczęliwa . Nie mogłaś znaleźć dawcy nerki od paru tygodni , a potrzebowałaś szybko przeszczepu . Niecały tydzień temu zgłosił się dawca . Chciałaś mu bardzo podziękować , więc spytałaś się lekarza :
TY : Mam pytanie , co z moim dawcą ?
LEK : Leży tutaj . - Wskazał na łóżko obok .
TY : Nic mu nie jest ?
LEK : Nie , sprawdzę czy śpi . - Zbliżył się do jego łóżka . Lecz chłopak go wyprzedził i sam odsunął kotarę . - No to zostawię was samych .
TY : Czyli to ty zgodziłeś się ...
CON : Tak . - Przerwał Ci .
TY : Ja cię chyba znam . - Powiedziałaś .
CON : Niemożliwe .
TY : Tak , to ty jesteś Conor Maynard . - Spojrzałaś mu prosto w oczy , a on od razu odwrócił wzrok .
CON : Yhm . - Widać było na jego twarzy ulgę .
TY : Dziękuję ci bardzo za ... - Chłopak znowu ci przerwał .
CON : Nie ma sprawy , na moim miejscu zachowałabyś się tak samo .
TY : Nie Conor , nie każdy by się tak zachował . - Powiedziałaś .
CON : Gdybyś wiedziała ... Zresztą nieważne .... - Strasznie się zmieszał .
TY : Ale co miałabym wiedzieć ?- Spytałaś .
CON : Niw mogę , ci teraz powiedzieć .
TY : A jutro ? - Miałaś nadzieję , że ci wyjaśni tą jego tajemniczość .
CON : Może ...
TY : Dobrze , ja już kładę się spać , więc powiesz mi jutro . - Położyłaś się i zamknęłaś oczy .
~RANO~
Pierwsze co zrobiłaś jak się obudziłaś , to spojrzałaś w stronę łóżko Conora . Lecz go tam nie było . Przecież dochodziła 10.00 . Po 15 minutach , przyszedł do Ciebie lekarz ,
TY : Dzień dobry , wie pan co się stało z Conorem ? - Zapytałaś pełna obaw .
LEK : Został wypisany nie mówił pani ? Wiedział już o tym od tygodnia .
TY : Nie . A ja ? Co z moim wypisem ?
LEK : Trudno mi jest określić po jednej nocy . Ale jest tak jak przypuszczałem , za tydzień pani powinna być w domu .
Jeszcze chwilę po rozmawiałaś z doktorem , a potem zaczełaś rozmyślać . Jak to jest możliwe że Conor Cię okłamał . Nie byliście dla siebie nikim bliskim , ale fakt że wczoraj rozmawiał z tobą jakby nigdy nic , nie mógł dać ci spokoju . Skoro wiedział , że dzisiaj go wypisują . Miał powody aby ci o tym nie powiedzieć . Widocznie coś ukrywał postanowiłam poszukać jego e-mailu . Informacje znalazłaś na blogu o nim . Treść e-maila wyglądała następująco :
,,Hej !
Tu (T.I.T.N.) , pewnie mnie pamiętasz .
Proszę cię chciałabym z tobą nawiązać
kontakt . Nie dokończyłeś z tego co mi
Chciałeś powiedzieć . Skontaktuj się
ze mną (T.Nr) .
(T.I.) xx ''
Wysłałaś mu to i czekałaś . Minął tydzień żadnej odpowiedzi . Spakowałaś się , wzięłaś telefon z pułeczki i poszłaś podziękować pielęgniarkom oraz lekarzom za opiekę .
TY : Hej , Margaret jak miło mi cię widzieć . - Przytuliłaś na powitanie swoją przyjaciółkę .
MAR : Mi ciebie też , zawiozę cię i odpoczniesz .
TY : Dziękuję , to co jutro się spotkamy ?
MAR : Jasne .
Przyjaciółka zawiozła Cię do domu . Rozpakowałaś się i poszłaś w stronę kuchni , aby przyrządzić sobie coś do jedzenia . Nagle twój telefon zaczął wibrować . Zmęczona poszłaś po niego . Na wyświetlaczu zauważyłaś nieznany Ci numer . Otwarłaś wiadomość .
,,Hej , tu Conor . Jak już wspominałem , nie mogę ci powiedzieć . Ty masz swoje życie , a ja swoje .''
Byłaś szczęśliwa , że ci napisał . Lecz zarazem treść tej wiadomości nie była najmilsza . Odpisałaś mu :
,,Proszę cię , napisz mi co miałabym wiedzieć ."
Kolejny SMS wyjaśnił ci wszystko .
,,Naprawdę chcesz wiedzieć ? Jesteś moją przyrodnią siostrą . Nie chciałem ci o tym mówić , bo zapewne media się dowiedzą i zniszczą ci życie ."
Teraz zrozumiałaś dlaczego czułaś dziwną więź z Conorem . Nie wiedziałaś co masz robić , napisałaś mu to . A on nie chciał żadnego spotkania .
,,Zapomnij o tym co ci napisałem . Pomogłem ci już w wystarczający sposób . Żegam . "
Chciałaś momentalnie zapomnieć . Czułaś do niego niechęć . Gdyby był prawdziwym bratem , tak by się nie zachował . Wiesz , że będziesz pamiętać o tym do końca . I życie równie ułożysz sobie bez niego . //
:/ Nawet ;/ Dziewczyna z pingera szuka redaktorki :)
OdpowiedzUsuń