Około miesiąc temu założyłaś
sobie Instagrama , mimo tego , że niedawno to zrobiłaś i8 tak
miałaś 200 obserwujących . W tym pewnego nieznajomego (reszta to
twoi znajomi) , nazywał się Conor . Na początku pisaliście w
komentarzach , lecz potem rozmowa przeniosła się na Twittera .
~2 miesiące później~
Conor zaproponował abyście
porozmawiali na Skypie . I teraz codziennie to robisz . Wiesz już o
nim naprawdę wiele . Na początku znajomości umówiliście się ,
że rozmawiać będziecie tylko przez internet . Więc była taka
możliwość , że Conor mieszka blisko . (Nie wiedziałaś gdzie ,
to sobie gdybałaś ) .Naprawdę nie chcieliście się spotykać na
żywo , do czasu . Wszystko zmieniło się trzy dni temu , kiedy
zauważyłaś w Conorze nie tylko przyjaciela . Jednego dnia nie
mogliście porozmawiać , a ty zamartwiałaś się , chodziłaś po
pokoju w kółko . Nie mogłaś się uspokoić . Wtedy zrozumiałaś
, że musisz mu powiedzieć co czujesz .
[Ty] : Halo , Conor słysz mnie ? -
Spytałaś się włączając mikrofon .
[C] : Tak . - Odpowiedział .
[Ty] : A widzisz ? - Włączyłaś
kamerkę .
[C] : Jasne , opowiadaj co tam u Ciebie
.
[Ty] : Raczej od wczoraj wiele się nie
zmieniło .
[C] : Czyli jak zawsze , gramy w jaką
to melodię ? - Graliście w to kiedy nie mieliście o czym gadać .
Gra polegała na tym , że puszczaliście sobie muzykę i
zgadywaliście co to za nuta . Było trudno , ponieważ ty słuchałaś
tylko popu , a on rocka i metalu .
[Ty] : Niezupełnie , mam coś Ci do
powiedzenia …
[C] : Zamieniam się w słuch . -
Uśmiechnął się .
[Ty] : Najpierw obiecuj , że obojętnie
co powiem , nic w naszej przyjaźni się nie zmieni . - Zawahałaś
się na chwilę , nie wiedziałaś jaka może być jego reakcja .
[C] : Jasne , obiecuję .
[Ty] : Niedawno uświadomiłam sobie ,
że jesteś dla mnie ważny jak chłopak , nie jak przyjaciel .
Chciałam Ci to powiedzieć na żywo , ale wiem iż umawialiśmy się
co do spotkań...
[C] : Spodziewałem się tego . -
Przestał się uśmiechać . - Myślę , że powinniśmy się spotkać
.
[Ty] : Alee...Czy chciałbyś zepsuć
ta przyjaźń . - Po chwili dopiero się zorientowałaś , jak to
ujęłaś .
[C] : Zepsuć ? Jeżeli ktoś tu zepsuł przyjaźń , to tylko … - Przerwałaś mu, nie chciałaś się kłócić .
[C] : Zepsuć ? Jeżeli ktoś tu zepsuł przyjaźń , to tylko … - Przerwałaś mu, nie chciałaś się kłócić .
[Ty] : Nie kłóćmy się , gdzie
mieszkasz ? - Spytałaś jakby nigdy nic .
[C] : Londyn . A ty ?
[Ty] : Też . - Odpowiedziałaś bez
entuzjazmu .
[C] : No to jutro pod London Eye o
15.00 . Dobrze ? - Jego ton był już bardziej weselszy .
[Ty] : Jasne . Pa .
~Następny dzień~
Dochodziła 15.00 , byłaś już w
drodze . Ubrałaś się w jeansowe szorty , granatowo-białą bluzkę
w paski oraz na stopy założyłaś fioletowo-niebieskie Vansy .
Włosy rozpuściłaś i lekko zakręciłaś . Rzęsy pomalowałaś
tuszem , a usta pomadką . Jak tak sobie jechałaś to myślałaś
wiele o tym co zrobiłaś , Conor zareagował negatywnie . Było to
widać , po jego mimice i po gestach . Teraz dopiero zastanowiłaś
się nad tym , było pewne że nie odzyskasz Conora . Wasza przyjaźń
się zmieni , diametralnie . Ale no cóż , było za późno .
Nagle zauważyłaś jego , miał na
sobie czarne rurki , brązową bluzkę na krótki rękaw i czarne
skaty . Podeszłaś do niego , a on od razu cie przytulił .
[C] : No hej , jakaś ty ła...
[Ty] : Hej , ty też . - Uśmiechałaś
się . Nie pozwoliłaś mu dokończyć zdania , ponieważ nie lubiłaś
zbytnio komplementów.
[C] : Spacer po mieście , a potem lody
? - Zaproponował .
[Ty] : Zgoda . Pamiętasz o wczorajszym
? - Spytałaś , w brzuchu czułaś motylki , a nogi Ci się uginały
.
[C] : Jasne , w sumie przemyślałem to
…
[Ty] : I … ?
[C] : I zaskoczyłaś mnie tym , w
pozytywnym sensie tego słowa znaczeniu . Naprawdę Cie lubię , mimo
że się różnimy . Chciałbym abyś została moją przyjaciółką
. Chyba , że ty chcesz czegoś więcej . - Te słowa przyniosły Ci
taką ulgę . Nareszcie zrozumiałaś , że masz najlepszego
przyjaciela na świecie .
[Ty] : Ja chce przyjaźni . Dobrze ,
skoro chcesz abym była twoją przyjaciółką . .. No ale ty jak już
wspominałeś , za rok kończysz liceum .
[C] : W związku z tym ?
[Ty] : Zmienisz się , jak każdy . Ja
się zmieniłam , teraz na pierwszym roku studii jestem całkowicie
inną osobą niż poprzednio , rok temu . - Chciałaś takiej
szczerej rozmowy , naprawdę sprawiło ci to ulgę . Mogłaś mu
zaufać w 100% i byłaś pewna , że jesteś dla niego ważna .
[C] : Jeżeli się zmienię , to się
zmienię . Ale nasza przyjaźń się nie zmieni . ZAWSZE BĘDZIESZ
MOJĄ PRZYJACIÓŁKĄ .
[Ty] : Miło mi to usłyszeć ,
nawzajem . To który smak ? - Podeszłaś to budki z lodami i
zamówiłaś po dwie kulki dla was obojga .
Miło spędziliście ten czas , po 3
godzinach wróciłaś do domu . Spotykaliście się dwa razy w
tygodniu . Bardzo często pisaliście SMS-y . Ufałaś mu w takim
stopniu , iż opowiedziałaś o swoim dzieciństwie . Jak dzień w
dzień okaleczałaś się , próbując zapomnieć o całym świecie .
On to zrozumiał , widać , że się martwił . W pamięć zapadło
Ci jedno zdanie , którego nigdy nie zapomnisz . Otóż Conor napisał
Ci : ,,Pamiętaj zawsze możesz mi zaufać , tak jak ja Tobie” .
Wtedy tylko on się dla ciebie liczył . Raz napisał Ci , że mu się
coraz bardziej podobasz . Twoje szczęście było przeogromne , lecz
po tym jego wyznaniu , wszystko się zmieniło .
[C] : Hej . - Widać było , że jest
jakiś rozkojarzony . Tak było już od miesiąca . Conor zapoznał
jakąś Jessy i teraz z nią spędzał mnóstwo czasu , na Ciebie nie
zwracał już prawie uwagi .
[Ty] : Ja już tak dłużej nie mogę ,
naszej przyjaźni nie ma . To się skończyło . Poświęcasz więcej
czasu dla osób które lubią to co lubisz , które lubią twoja
urodę , urok . A ja polubiłam twój charakter .
[C] : [T.I] to...znaczy się...Nie wiem
co powiedzieć . - Zatkało go . Takiego przyjaciela , który miał
być ''zawsze'' .
[Ty] : Nic już nie mów .
[C] : Ale to ty ,masz jakieś wąty .
[Ty] : Więc najlepiej będzie jak
odejdę . Żegnam – Ze łzami w oczach poszłaś do domu .
~1,5 miesiąca później~
Już minęło sporo czasu , ty
znalazłaś chłopaka - Jacka . A z Conorem niestety nie utrzymujesz
kontaktu . Gdybyś mogła , najchętniej powiedziałabyś mu jaki ,
jest dla Ciebie ważny . Ale to już koniec . Pogodziłaś się z
faktem , że nie powiesz mu jak bardzo go kochasz ….
Już od jakiegoś czasu czytam imaginy na tym blogu. One są na prawde świetne, ale (nie żeby coś) niektóre momenty mogły by być bardziej rozwiniete. Wydaje mi się, że niektóre sytuacje dzieją się za szybko, ale to jest tylko moje zdanie... A co do tego imagina, jest suuuuupeeeer :)
OdpowiedzUsuńmiło mi ,że ktoś sugeruje , wtedy mogę się odnaleźć na waszym miejscu i spróbuję rozwijać te wątki . xdd
Usuń~Horanowa <3.
ohohohohhohoho <3 PIĘKNY! :*:*
OdpowiedzUsuń