piątek, 23 listopada 2012

Get your hands up if you out of town girl.. < 3.

Hejj .!
imagin o JB, na następne nie mam pomysłów. Piszcie w komentarzach jakie, naprawdę komentarze są ważne. :* Mam takie pytanie, macie twittera ? ja tak ! followujcie mnie @alex28_08

Nie lubiłaś Justina Biebera, nie rozumiałaś jego muzyki, kochałaś rock i metal. Dobrze Ci było z tym. Ale też go nie hejtowałaś. Byłaś dziennikarką, a jak każda musiałaś przeprowadzać wywiady z różnymi sławnymi osobami. Była szansa żeby ktoś z waszej redakcji przeprowadził wywiad z Justinem, padło na Ciebie. Prosiłaś każdego żeby się z tobą zamienił, ale oni nie chcieli. Nadszedł wiec dzień wywiadu. Na koncercie spodobała Ci się 1 piosenka ! (Nigdy jej nie słyszałaś, a była naprawdę dobra  KLIK). Po występie poszłaś za kulisy, miałaś specjalne zaproszenie.
Weszłaś.
- Hej, nazywam się (T.IiN.) -przywitałaś się.
- Hej, jak przypuszczam wywiad ?
- Tak, mam zaledwie 5 pytań.
- No dawaj -zachęcająco się uśmiechnął.
- Czy masz dziewczynę ? Wiele źródeł podaje, że umawiasz się z Barbarą Palvin.
- Nie, nie mam. Na razie nie znalazłem tej jedynej. A z Barbarą tylko się przyjaźnie.
- Jak zniosłeś rozstanie z Seleną ?
- Hmm...No normalnie, znaczy się dobrze.
- Czyli nie żałujesz że zerwaliście ?
- Nie, żałuje i to bardzo. To całkowicie inne pytanie.
- Dobrze, a przyjaźnisz się z nią ?
- Jesteśmy tylko zwykłą byłą parą, która się nie kłóci.
- Zwykłą ? Czy aby na pewno ?
- Tak, nie mam o sobie wysokiego mniemania.
- No to chyba wszystko, dzięki za wywiad. Pa ! -uśmiechnęłaś się.
- Poczekaj ! Nie porozmawiasz ?
- No przecież wywiad zrobiłam.
- Niby tak, ale zawsze wszystkie dziennikarki, przechodzą na prywatne rozmowy.
- Ale ty mnie nie kręcisz, nie jestem Twoją fanką. Wywiad zrobiłam z czystej powinności wykonania polecenia pracodawcy. Słucham rocka i metalu, nie popu jedyną Twoją piosenką która lubię jest ,,Out of town girl".
- Ehm..Ok to może do zobaczenia.
Wyszłaś, dużo o tym myślałaś. Wydawał się miły, nie był sztuczny, ani zarozumiały jak to sobie wyobrażałaś. Po tygodniu kupiłaś sobie jego płytę, zrobiłabyś teraz wszystko żeby przeprowadzić z nim wywiad. Chyba się zakochałaś... Poszukałaś informacji na temat jego trasy koncertowej i znalazłaś miejsce które Ci odpowiadało. To było tylko 100 km od Ciebie. Postanowiłaś że pojedziesz na koncert. Były 3 godziny do występu, sprawdziłaś jeszcze twittera. Justin opublikował: ,,chciałbym żebyś tam była, choć Cię nie znam wiem że jesteś idealna...'' Nie wiedziałaś co to może znaczyć, nawet na początku pomyślałaś że to chodzi o Ciebie. Ale po dłuższym zastanowieniu to było według Ciebie niemożliwe. Nawet nie rozmawialiście.
~3 godziny później~
Koncert już trwał, bawiłaś się w najlepsze. Justin zaśpiewał Twoją ulubioną piosenkę, po jego wykonaniu jeszcze bardziej Ci się spodobała. Gdy koncert się skończył. Pełna werwy szłaś w stronę wyjścia. Szłaś jakimś korytarzem, ktoś Cie zawołał:
- (T.I.) poczekaj ! -to był Justin.
- Tak ? -uśmiechnęłaś się do niego serdecznie.
- To głupie, wcale się nie znamy. A ja chce Cię o to prosić. Ale ja poczułem wtedy coś takiego. Nie umiem tego wytłumaczyć. Będziesz moją dziewczyną ?
- Tak -2 tygodnie temu nie powiedziałabyś tak, a dziś to było twoim największym marzeniem.
- Cieszę się że chcesz. Więc może pójdziemy w jakieś zaciszne miejsce ? Ja się tylko przebiorę.
- Dobrze idź, poczekam. Pocałował Cie i poszedł do garderoby.
                    ~KONIEC~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz